Super skuteczność! Zwycięstwo 0:5!
W długi czerwcowy weekend za pewne wielu z nas odpoczywa i spędza miło czas chociażby z rodziną. Niestety B1 Rzeszów na 4 dzień czerwca wyznaczyło kolejną ligową kolejkę spotkań. Tak też każdy z nas musiał niestety zapomnieć o błogim lenistwie. W Boże Ciało Dąb rozgrywał spotkanie wyjazdowe w Budach Głogowskich. Statystyki przedmeczowe skłaniały się ku wygranej Dębu, natomiast tabela ligowa mogła wskazywać na wyrównane i zacięte spotkanie.
Przy pięknej słonecznej pogodzie sędzia rozpoczyna spotkanie. I dzieje się coś o czym chyba nikt z naszej drużyny nie myślał. Dąb grał przeciętnie, mocno pogubiony, ewidentnie nie skupiony na tym co dzieje się na boisku. Sytuację taką starała się wykorzystać Victoria, ale pomimo ich usilnych starań nie udało się jej udokumentować tego wysiłku bramką. Po pierwszych 10, może 15 minutach Dąb zaczyna łapać swój styl. Stwarzamy groźne akcje, których ciężko nawet zliczyć.. I nasza bolączka, skuteczność. Pomimo bardzo wielu sytuacji nie potrafimy strzelić bramki i do przerwy wynik 0:0.
W przerwie parę ostrych i konkretnych słów naszego trenera do zawodników i zaczynamy drugie 45 minut. Jak się okazuje Dąb był już zupełnie inną drużyną. Graliśmy dużo lepiej, konsekwentnie i z uporem. Nie trzeba było długo czekać, żeby cieszyć się z bramki bo już w 49 minucie po stałym fragmencie bramkę dla naszych strzela Kamil Irzeński. Od tego momentu zaczyna się właściwie mały festiwal strzelecki w wykonaniu naszej drużyny. W przeciągu 20 minut dokładamy jeszcze trzy trafienia i prowadzimy już pewnie 0:4. Wynik pozwalał nam na spokojną grę i kontrolę spotkania, jednak staraliśmy się strzelać kolejne gole. Przysłowiową kropkę nad "i" stawiamy w 91 minucie strzelając bramkę na 0:5 i takim też rezultatem kończy się to spotkanie. Oprócz Kamila Irzeńskiego, który zdobył pierwsza bramkę dla Dąbrowy, cztery trafienia dokłada jeszcze Mateusz Skóra.
Początek kiepski, koniec rewelacyjny. Zwycięstwo i kolejne 3 pkt pozwala umocnić się nam na 6 miejscu i odskoczyć drużynom z dołu.
Komentarze