Seria bez porażki trwa! Junak pokonany!
Na niedzielne przedpołudnie a dokładnie na godzinę 11.30 przewidziane było kolejne ze spotkań ligowych Dębu. Tym razem nasza drużyna wybrała się do Słociny, gdzie właśnie z Junakiem miała rozegrać swój mecz ligowy. Patrząc w tabelę wydaje się, że widowisko powinno być bardzo wyrównane i zacięte. Jednak gdyby tak wgłębić się bardziej w konkrety, czyli mam na myśli wyniki obu drużyn to śmiało można powiedzieć faworyt zdecydowany jeden - Dąb.
Przyjeżdżając do Słociny należało pokazać, że nasze wyniki na wiosnę nie są żadnym przypadkiem. Mecz układa się świetnie bowiem już w 5 minucie Mateusz Skóra strzela bramkę dla Dębu. Gramy nieźle i z konsekwencją, a to bardzo ważne. Nasz upór zostaje wynagrodzony już w 28 minucie spotkania. Po raz kolejny golkipera Junaka nęka Mateusz Skóra i strzela bramkę na 0:2. Wynik niezły, a co ważne dający większą swobodę w grze.
Po zmianie stron Dąb starał się grać dalej według założonych celów i wytycznych trenera. Już w 47 minucie graliśmy w przewadze, kiedy to po niesportowym zachowaniu zawodnika Junaka w stosunku do arbitra, sędzia bez zastanowienia wyrzuca go z boiska. Zatem praktycznie całą drugą połowę Junak grał w 10-tkę. Już w 66 minucie wykorzystujemy kolejną z naszych sytuacji i strzelamy bramkę na 0:3. Tym samym Mateusz Skóra kompletuje tego dnia hat-tricka. W końcówce spotkania piłkarzom Junaka udaje się strzelić bramkę kontaktową po rzucie wolnym, kiedy to strzał zawodnika gospodarzy sparuje Sumara jednak żaden z naszych zawodników nie wybija piłki co wykorzystują rzeszowianie i dobijają piłkę prosto do naszej bramki. Jednak była to już 85 minuta meczu i piłkarze Dębu spokojnie dowieźli rezultat 1:3 do końca.
Cieszy bardzo dobra dyspozycja. Super Panowie! Kolejny mecz wygrany, kolejne punkty na koncie i awans aż na 6 miejsce w tabeli. Sytuacja ta jest sporym sukcesem jak na tą chwilę, bo kto by się po jesieni spodziewał takiej sytuacji? Pewno ciężko byłoby znaleźć takich optymistów. Jednak zatrudnienie trenera pokazało, że w drużynie jest pewien potencjał! Brakowało tylko kogoś kto by to poskładał i poprowadził w odpowiedni sposób. Z pewnością jest to dobry prognostyk przed nowym sezonem.
Komentarze